Dramatyczne chwile na lotnisku pod Chełmnem. Samolot mógł stanąć w płomieniach [ZDJĘCIA]

Awaryjne lądowanie samolotu pod Chełmnem/ Fot. KP PSP Chełmno

Kilkudziesięciu strażaków z 9 zastępów zabezpieczało lotnisko w Watorowie. Samolot miał usterkę, mógł się rozbić podczas lądowania.

Do KP PSP w Chełmnie wpłynęła informacja o tym, że na lotnisku w Watorowie awaryjnie będzie lądował samolot.

Awaria samolotu z obcokrajowcami na pokładzie

Pilot czteroosobowej maszyny falco f8l nie był w stanie wysunąć podwozia. - Cały mechanizm hydrauliczny zawiódł – informuje mł. bryg. Sławomir Leśniak z KP PSP w Chełmnie.

CZYTAJ: Wszedł z nożem do warzywniaka w Chełmnie. W środku były dwie kobiety

Na pokładzie samolotu należącego do Ośrodka Szkolenia Lotniczego Adriana Aviation były dwie osoby – obcokrajowcy.

Pod Chełmnem mógł rozbić się samolot

Strażacy przyznają, że prawdopodobieństwo, iż maszyna w trakcie lądowania rozbije się i stanie w płomieniach, było bardzo duże. Dlatego do zabezpieczenia lotniska zaangażowanych zostało ponad 30 strażaków z 9 zastępów (4 Jednostki Ratowniczo-Gaśnicze z Chełmna, ZOSP Adriana, OSP Brzozowo, OSP Kijewo Królewskie, OSP Papowo Biskupie i OSP Trzebcz Szlachecki). W pogotowiu czekały linie gaśnicze.

Awaryjne lądowanie samolotu zakończyło się sukcesem

Pilotowi udało się wysunąć jedno koło korzystając z mechanizmu ręcznego. Maszyna wylądowała, nikomu nic się nie stało. - Można mówić o pełnym sukcesie – przyznaje Leśniak.

CZYTAJ: Ostrzeżcie bliskich! Weszła do mieszkania bez pukania i okradła starszą kobietę

Strażacy przy pomocy poduszek pneumatycznych podnieśli uszkodzony samolot. Na wózku transportowym opuścił płytę lotniska. Straty oszacowano na 200 tys. zł.

- Nie było poszkodowanych. Prokurator zdecydował, że nie ma potrzeby prowadzenia postępowania wyjaśniającego - informuje st. sierż. Agnieszka Stankiewicz z KPP Chełmno.